Wołyń

Na Wołyniu Kolberg był tylko jeden raz, przez cały sierpień i wrzesień 1862 roku. Z jego notatek sporządzonych u schyłku życia wynika, że przebywał u rodziny Dobrowolskich w Tuliczowie, u Sierakowskich w Turyczanach, w Bilczu u Sołtanów oraz w Żytomierzu. Bliżej znana jest tylko rodzina Michała Sołtana, działacza patriotycznego, uczestnika powstania styczniowego. Bilcze, do którego przyjechał Kolberg, było rodowym majątkiem żony Michała Sołtana, Cecylii Małyńskiej. Choć Kolberg nie wspomina, z kim kontaktował się w Żytomierzu, to był to z pewnością Jan Prusinowski, adwokat z zawodu, a z zamiłowania literat. Przekazał on Kolbergowi własne tłumaczenie bajek ukraińskich.

Materiały z Wołynia wydane zostały w 1906 roku przez Józefa Tretiaka, zob. DWOK T. 36; ich uzupełnieniem jest tom suplementowy, zob. DWOK T. 84.

Turyczany


Majątek Turyczany należał do rodziny Sierakowskich, których Kolberg odwiedził na przełomie lata i jesieni 1862 roku. Wówczas też najprawdopodobniej zebrał większość materiałów dotyczących tej miejscowości.

Bilcze


Bilcze, czy też jak Kolberg podaje czasem w swoich notatkach – Bilcza, położone jest 30 km na południe od Łucka.

Tuliczów


Do Tuliczowa Kolberg przyjechał późnym latem 1862 roku podczas swojej dwumiesięcznej podróży po Wołyniu.

Łuck


W rękopisach Kolberga znajdujemy zaczerpnięty z literatury opis tej miejscowości: „Łuck przy ujściu rzek Styru i Głuszca, miasto nader stare, ma wiele zwalisk, jak zamek, którego dwie wieże sterczą jeszcze, ruiny soboru Bazylianów.